Znacie program Matura To Bzdura? Poznajcie prowadzącego!

Każdą chwilę wykorzystuje na realizację swoich pasji! Bieganie, jazda na motocyklach, żagle, paralotnie, czasem zamienia się w cyrkowca, a także lubi igrać z ogniem. Poza tymi licznymi zajęciami prowadzi również program Matura To Bzdura. Marcin Frej – kolejna inspirująca postać! Tym razem możecie poznać go z zupełnie innej strony i dowiedzieć się więcej o jego pasjach, pracy i zainteresowaniach.

 

runmageddon b&w

 

Na początku chciałabym, żebyś opowiedział mi więcej o jednej ze swoich pasji jaką jest bieganie.

 

Hmmm… Od dziecka lubiłem biegać, ponieważ jest to forma ruchu, która nie wymaga specjalnego sprzętu. Poza tym, pozwala dotrzeć szybko w interesujące miejsca, zwłaszcza w przypadku biegów przełajowych. Natomiast pierwszy raz zacząłem startować w biegach miejskich w 2011 roku. Od tego czasu moje bieganie przypomina sinusoidę. Biegam bardzo dużo, lub wcale. Ostatnie pół roku to okres bardzo wzmożonego biegania. Do częstszego ruchu skłoniła mnie chęć poprawy swojej formy.

 

Czy odnosisz jakieś sukcesy w tej dziedzinie? Bierzesz udział w zawodach?

 

Biegam dla siebie, więc nie mam aspiracji, aby walczyć o miejsca. Jestem amatorem, a w biegach nie ma podziału na kategorie amator i profesjonalista, więc nie mam nawet co liczyć na pudło. Startuję w biegach ulicznych, w tym w półmaratonach, a od roku 2014 również w biegach przełajowych i z przeszkodami, które stały się moją wielką pasją.

 

runmageddon_crazy

 

Co Ci daje największą satysfakcję z biegania?

 

Największa satysfakcję z biegania daje mi pokonywanie własnych słabości, osiąganie celów, które sam przed sobą stawiam. Bieganie jest nieodzownie związane z samodoskonaleniem, które jest dla mnie priorytetem w życiu.

 

Obraz 192

 

Słyszałam, że interesują Cię również motocykle? Opowiedz coś więcej o tej pasji.

 

Na motocyklach jeżdżę od czterech lat. Początkowo była to zajawka, która jak sądziłem będzie jedną z wielu, jednak z czasem stawała się pasją. Uwielbiam wolność, którą daje jazda na motocyklu, nieskrępowaną swobodę oraz fakt, że motocykle są postrzegane w społeczeństwie, jako symbol pewnego buntu. Jeżdżę na Hondzie Shadow VT 750, potężnym cruiserze, który może kojarzyć się z amerykańskimi gangami motocyklowymi. Ta otoczka wokół motocykli i motocyklizmu jest cudowna! Ponadto w ubiegłym roku z przyjaciółmi założyliśmy klub motocyklowy Arael FG Podkowa Leśna i weszliśmy do Kongresu Polskich Klubów Motocyklowych. Chcemy rozwijać motocyklizm w naszej okolicy, kreować pozytywny wizerunek motocyklistów, ale przede wszystkim rozwijać siebie, wspólnie podróżować i być dla siebie rodziną, bo o to chodzi w klubach motocyklowych.

 

moto

 

Wspominałeś również o innych pasjach jakimi są paralotnie i żagle.

 

Zarówno paralotnie jak i żeglarstwo są odskocznią od rzeczywistości, dają możliwość ucieczki od kultury masowej, zgiełku miasta i szarości otaczającego świata. Co więcej, zarówno paralotniarstwo jak i żeglarstwo związane są bardzo mocno z przyrodą, z którą trzeba współpracować, szanować, wręcz czuć jej wyższość. Chwila nieuwagi czy brawury może skończyć się wypadkiem, a nawet śmiercią. Cisza, spokój, możliwość bycia z samym sobą i poznawania interesujących osób – za to kocham żagle i paralotnie.

 

Jak realizujesz się w tych pasjach?

 

Hmmm… Jeśli chodzi o żeglarstwo, staram się pływać na rejsy tak często jak się da. Nie lubię jedno czy dwudniowych eskapad, wolę dłuższe wypady. W ubiegłym roku pływałem trzykrotnie – majówka w Chorwacji, Mazury na przełomie lipca i sierpnia i Bałtyk we wrześniu. Każde z miejsc dostarcza innych doznań, jak również stawia inne wyzwania. Jeśli chodzi o paralotnie dopiero rozpocząłem z nimi moją przygodę. W 2014 roku zrobiłem kurs paralotniowy, kilka razy wybrałem się polatać przez jeden czy dwa dni w Lesznie i zdałem egzamin na świadectwo kwalifikacji pilota. Natomiast w marcu 2015 roku wybieram się na 10 dni do Słowenii, która jest europejskim rajem dla paralotniarzy, ze względu na warunki i malownicze krajobrazy. Jestem pewien, że będzie to jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu.

 

IMG_3098

 

Czy osiągasz w tych dziedzinach jakieś sukcesy? Bierzesz udział w zawodach?

 

Nie, nie startuję w zawodach. Uprawiam te sporty dla własnej satysfakcji.

 

Masz może jeszcze jakieś inne pasję, zainteresowania?

 

Tak, odrobinę sobie kuglarzę, żongluję, pluję ogniem, chodzę na szczudłach. Ponad to pływam na wakeboardzie i jeżdżę na rolkach w sezonie letnim, a zimą jeżdżę na nartach i łyżwach. Staram się zawsze znaleźć sobie jakieś aktywne zajęcie. Z takich mniej sportowych pasji pozostaje granie na gitarze, śpiewanie oraz fotografia. Czasami uciekam w nieco bardziej romantyczne hobby.

 

TBF_8531

 

Jak godzisz to z prowadzeniem programu?

 

Różnie bywa z czasem. Moja praca jest nieliniowa, bywa, że siedzę bez zleceń przez kilka tygodni – wtedy mam dużo czasu na pasje. Bywa i tak, że przez miesiąc nie śpię we własnym łóżku. Matura To Bzdura nie zajmuje za dużo czasu, natomiast praca animatora, wodzireja, konferansjera potrafi być bardzo angażująca.

 

Chętnie dowiem się więcej o prowadzonym przez Ciebie programie Matura to Bzdura. Jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda z tym projektem?

 

Było to około półtora roku temu, kiedy to Kuba Jankowski zrezygnował z prowadzenia programu. Adam Drzewicki – producent i pomysłodawca audycji poszukiwał nowego prowadzącego, ogłosił casting, zgłosiłem się i zostałem prowadzącym.

 

???????????????????????????????????????????????

 

Dlaczego zdecydowałeś się na prowadzenie tego programu?

 

Było to dla mnie wyzwaniem, ale również formą rozwoju, a jak wspominałem rozwój jest dla mnie najważniejszy.

 

Co Ci daje największą satysfakcję jako prowadzącemu Matura to Bzdura?

 

Może wyda się to próżne, ale po półtora roku muszę przyznać, że największą przyjemność daje mi fakt, że bywam rozpoznawany w miejscach publicznych.

 

Czy prowadzenie programu Matura to Bzdura traktujesz jako jedną ze swoich pasji?

 

W pewien sposób tak, generalnie każde z moich zajęć zarobkowych jest niejako pasją, ponieważ nie da się wykonywać mojego zawodu nie czerpiąc z niego przyjemności. Bez satysfakcji z pracy byłbym niewiarygodny, ludzie szybko by to wychwycili i wypaliłbym się w kilka chwil. Złota zasada branży eventowo-rozrywkowej to: „Baw się pracą, a nie w pracy!” – postępowanie zgodnie z nią zapewnia sukces.

 

Czym zajmowałeś się wcześniej?

 

Zajmowałem się tym, czym zajmuję się również teraz. Prowadziłem różnego rodzaju imprezy i eventy: pikniki, koncerty, akcje promocyjne, wesela, itd. Na studiach pracowałem również w kilku organizacjach pozarządowych, prowadziłem projekty edukacyjne, byłem pedagogiem ulicy, wyjeżdżałem z dziećmi i młodzieżą na kolonie i zimowiska jako wychowawca, a później kierownik.

 

_O0C6543

 

Czy masz jakieś marzenia związane ze swoimi zainteresowaniami, pracą? Jeśli tak, to chętnie je poznam!

 

Jeśli chodzi o moje pasje, to chciałbym mieć środki aby latać, jeździć i pływać więcej i w nowych miejscach! Chciałbym również spróbować jeszcze kilku rzeczy, na pierwszy ogień idzie nurkowanie.

 

Czy masz jakieś autorytety? Ludzi którzy Cię inspirują, których podziwiasz?

 

Podziwiam swoich rodziców za to, że wytrzymują ze sobą od 30 lat pomimo wielkich różnic charakteru. Poza tym nie mam autorytetów…

 

Paralotnie, żagle, motocykle… A może Wy również jesteście pasjonatami sportów ekstremalnych? Takie przeżycia, to również fantastyczny pomysł na prezent! 

 

Weronika Kantor

 

Scroll to Top