Podczas gdy część z nas spędzała czas na kajakach, Ci którzy pozostali mieli ochotę na nieco więcej rywalizacji. Zobaczcie co robili w tym samym czasie i jaki był finał naszej Wyjątkowej Integracji.
Podczas gdy CI, którzy pragnęli kontaktu z naturą płynęli Drwęcą, reszta Wyjątkowej drużyny postanowiła stoczyć bezkrwawą walkę. Założyliśmy kombinezony, chwyciliśmy za markery i rozpoczęliśmy rozgrywkę paintballa. Żeby nie było tak łatwo, najpierw wywieziono nas w odległe zakamarki lasu. Rowy, pagórki, mech i rozłożyste drzewa – świetne warunki do działań partyzanckich. Paradoksalnie najcięższy bój stoczyliśmy z… komarami. Tak, niestety nie obeszło się bez rozlewu krwi.
Oprócz klasycznych drużynowych batalii, zdobywaliśmy flagę pod ostrzałem snajperów (na ich nieszczęście, chowali się w pokrzywach), urządziliśmy konkursy strzeleckie oraz przeprowadziliśmy symulację życia w okopie. Na tle reszty zawodników, zdecydowanie wybijali się Kuba w roli strzelca i Jagoda w roli cichego szpiega, dosłownie rozpływające się na tle drzew. Leśne imię w końcu zobowiązuje 🙂 Na szczęście obyło się bez strat w ludziach, więc niedługo potem, już całym zespołem mogliśmy przejść do następnej atrakcji.
Cała Polska żyje piłką nożną. My z kolei wolimy piłkarzyki, chociaż ciężko znaleźć stół, przy którym moglibyśmy zagrać wszyscy… dlatego podzieliliśmy się na drużyny i sami zostaliśmy piłkarzykami. Tak jest, weszliśmy na dmuchaną arenę do piłkarzyków i zaczęliśmy mecz.
Zasady takie same jak w klasycznej odmianie – piłkarzyki są przymocowane do prowadnic i mogą poruszać się jedynie w ich zakresie ruchu. Wbrew pozorom, gra wcale nie jest łatwa (zwłaszcza kiedy nie można zobaczyć co dzieje się z tyłu), za to niesamowicie emocjonująca! Do tego stopnia, że zdarzały się faule… na szczęście nikomu nic się nie stało, uszczerbku doznała jedynie duma pokonanych drużyn. Polska wygrała!
Później czekała nas kolacja kilka prezentacji i… impreza do białego rana w klimatach PRL. Pamiętacie imieniny cioci Heli? Możecie zerknąć na to zdjęcie, aby sobie je przypomnieć!
A Wy jak bawicie się na firmowych integracjach? 😉