Ścianka do wspinaczki, wielkie opony, drut kolczasty, bagno, w którym można było zanurzyć się po pas, to tylko kilka spośród 20-stu przeszkód umieszczonych na trasie Piekielnego Wyścigu Politechniki Warszawskiej. Brzmi jak wyzwanie? Oczywiście! Dlatego nie mogło nas tam zabraknąć. Przeczytajcie jak nasz wyjątkowy team biegowy sobie z nim poradził!
W minioną sobotę, w Parku Kultury w Powsinie odbył się Piekielny Wyścig, czyli wyjątkowy bieg z przeszkodami na 6 km, organizowany przez Samorząd Studentów Politechniki Warszawskiej. Wyjątkowy Prezent, jako sponsor nagrody głównej, którą był – Walk in the Sky, pojawił się na wydarzeniu wraz ze swoją wyjątkową ekipą biegową oraz stoiskiem eventowym z atrakcjami. Uczestnicy biegu byli oceniani w czterech kategoriach: Studentki Politechniki Warszawskiej, Studenci Politechniki Warszawskiej, Kobiety z reszty świata, Mężczyźni z reszty świata. Zwycięzca każdej w z grup walczył o ekstremalne zejście po elewacji budynku, także stawka była wysoka!
Biegacze do pokonania mieli ponad 20 przeszkód o piekielnym poziomie trudności. Każdy miał swoich faworytów. “Najtrudniej było mi podnieść ponad 20-kilogramowy worek z piachem, który trzeba było udźwignąć i przenieść przez kilkudziesięciometrowy odcinek trasy” – Jagoda.
Dużym powodzeniem cieszyła się ściana zrobiona z ogromnych opon, którą musieli pokonać. “Nie było idealnego sposobu. Każdy próbował jak może. Jedni na spidermana. Inni na skoczka.” – Paulina.
“Przeszkoda z drutem kolczastym, przy której trzeba było czołgać się po ziemi, aby nie podziurawić sobie spodenek – genialnie wymyślona. Bardzo survivalowe przeżycie.” – Mariusz.
Na koniec czekała ich kąpiel w basenie z lodowatą wodą po pas. Takie orzeźwienie, a zarazem obmycie się z błota i piachu, których na trasie nie brakowało. Wydarzenie było bardzo ciekawie przygotowane. Nie można było odmówić kreatywności Samorządowi Politechniki Warszawskiej.
Poza wyścigiem na miejscu było także wiele innych atrakcji. Uczestnicy biegu, ich rodziny i przyjaciele, mogli zrelaksować się w naszej strefie chillu, zrobić sobie selfie z naszymi dymkami, a także spróbować swoich sił na Trick Boardzie.
Nie od wczoraj wiadomo, że sport to zdrowie, a czas spędzony na świeżym powietrzu, w gronie przyjaciół jest świetną rozrywką. Natomiast w połączeniu, te trzy rzeczy, mogą sprawić nam niebywałą radość i przysporzyć masę pozytywnych emocji! Nasz wyjątkowy team biegowy sprawdził to na własnej skórze i nie żałował tej decyzji! Polecamy wszystkim szukającym wyjątkowych emocji!