Podczas gdy jedni pracują, dusząc się w oparach korporacji, klepiąc tabelki przy ledowych żarówkach, nasi pracownicy, będący jednocześnie Ekspertami ds. Przeżyć skaczą z wysokości 40 metrów, sprawdzając na własnej skórze poziom ekstremalności i wyjątkowości atrakcji. Czy Dream Jump ze Stadionu Miejskiego we Wrocławiu przeszedł atest wyjątkowej atrakcji?
Dla przypomnienia Dream Jump – to opatentowana technika oddawania skoków z wysokości z wykorzystaniem układu asekuracyjnego lin dynamicznych oraz bloczka. Dzięki zastosowanemu układowi lin możliwe jest maksymalne wydłużenie swobodnego spadania.
Przeczytajcie co o skoku sądzi Jagoda, która w zeszłym miesiącu zmierzyła się z tym wyzwaniem 🙂
Jak wyglądała realizacja?
Na początku przekroczyliśmy próg Stadionu Miejskiego, by następnie wjechać windą na ostatnie piętro i dostać się na trybuny. Gdy naszym oczom ukazały się strome, metalowe, prowadzące na dach stadionu “schody do nieba”, pojawiły się w nas uczucia strachu, a równocześnie nieporównywalnej z niczym pozytywnej ekscytacji.
Tutaj najwięcej osób rezygnuje ze skoku. Lęk wysokości lub paraliżujący strach, blokują wszystkie mięśnie, ale naszym udało się tego uniknąć 😉 Pojawiliśmy się na dachu stadionu, z którego roztaczał się przepiękny widok na malowniczy Wrocław. Na górze czekało już na nas trzech profesjonalnych instruktorów, którzy przypięli mnie do specjalnego systemu lin. Emocje sięgały zenitu gdy powoli zbliżałam się do krawędzi dachu. Wysunęłam czubki palców poza krawędź, instruktor wykrzyknął: “Ready, Set, Go!” i nagle znalazłam się poza stadionem, w powietrzu. Leciałam wolna jak ptak, by po trwającej dosłownie kilkanaście sekund fazie swobodnego spadania zawisnąć nad ziemią na wahadle z lin i bezpiecznie wylądować.
Czyli to samemu podejmujesz decyzję o wyskoku?
Skok należy wykonać na komendę “GO”. Jednak instruktorzy pomagają niektórym podjąć tę ostateczną decyzję. Stojący przy tobie na krawędzi instruktor może Cię wypchnąć i zanim się nie obejrzysz już jesteś w powietrzu 😉
Czy czujesz ciężkość swojego ciała podczas skoku?
To strasznie dziwne, a zarazem wyjątkowe uczucie. Tak jakby twoje ciało było “niczym”, a równocześnie ciągnęło cię siłą grawitacji ku ziemi. Bezcenny jest ten pierwszy moment tuż po wyskoku, gdy w ogóle nie czujesz, że masz jakiekolwiek ciało i czujesz się dosłownie jak składnik otaczającego cię powietrza, niematerialny byt..
Do czego porównałabyś to przeżycie?
Trudno jest to porównać do czegokolwiek. Jednak, pierwsze co mi przychodzi na myśl to skojarzenie Dream Jumpu ze snem. Takim, kiedy spadasz, nie czujesz nic i nagle się budzisz..
Czy zrobiłabyś to jeszcze raz?
Już zrobiłam (śmiech) i było jeszcze lepiej, ale ku mojemu zdumieniu bałam się jeszcze bardziej. Być może dlatego, że więcej myślałam.
Co odczuwałaś, gdy stałaś na krawędzi?
Czułam strach. Najnormalniej w świecie się bałam. Niesamowity dreszcz emocji, serce biło mi jak oszalałe, miałam tysiące myśli na sekundę, a myśli kłębiły mi się w głowie. Pojawiły się nawet obrazy z życia – prawie jak podczas “urwanego filmu”. Gdy wysunęłam czubki palców poza krawędź i nie było już odwrotu – wtedy pomyślałam sobie: “być albo nie być, no trudno..jak mam zginąć to zginę, próbując czegoś wyjątkowego – cisnę”. No i poleciałam..:)
Ile trwał skok?
Skok trwał około 1,5 minuty, z czego swobodne spadanie to dosłownie kilkanaście sekund. Jednak w twojej głowie trwa to o wiele dłużej.
Czyli chyba nie było czasu, żeby podziwiać widoki?
Wbrew pozorom była chwila, aby się rozejrzeć dookoła. Niemniej nie w locie, a przed skokiem – tuż po wyjściu na dach po metalowej drabinie. Jednak główną myślą kłębiącą się w głowie był zbliżający się moment skoku.
Dlaczego Wrocław i Skok na Linie Dream Jump ze Stadionu Miejskiego?
Dlaczego? Bo to najlepszy Dream Jump w Polsce! To tutaj narodziła się idea tej atrakcji. Pracują tu bardzo profesjonalni i dobrzy instruktorzy. Poza tym Wrocław, miasto stu mostów, to naprawdę wyjątkowe miejsce.
Dlaczego w ogóle zdecydowałeś się na skok?
Zdecydowałam się, bo chciałam poczuć, jak to jest skoczyć na linie, zbliżając się nieuchronnie do ziemi. Chciałam spróbować czegoś nowego, pokonać swoje lęki i poczuć, że mogę wszystko..
Gdzie w szeregu ekstremalnych atrakcji umiejscowiłabyś Dream Jump?
Nie próbowałam jeszcze wszystkiego. Ale miałam okazję już skakać ze spadochronem (w tandemie z instruktorem) i wydaje mi się, że Dream Jump wymaga od ciebie więcej odwagi, gdyż decyzję o skoku podejmujesz właściwie samemu.
Komu poleciłabyś taką atrakcję?
Wszystkim, którzy nie boją się stanąć na krawędzi, ale także tym, którzy pragną się zmierzyć ze swoimi lękami i ograniczeniami. Wtedy można poczuć, że niemożliwe nie istnieje.
Jaki trzeba mieć charakter, aby zdecydować się na Dream Jump?
Myślę, że trzeba być odważnym i lubić towarzyszącą ci podczas tej atrakcji adrenalinę. Jednak, uważam także, że Dream Jump to przeżycie dla każdego, kto chce spróbować w życiu niesamowitych rzeczy, które zostają z tobą na zawsze 😉